To pytanie pada na wielu blogach i wielu ludzi chcialoby uslyszec odpowiedz jak to zrobic. Przede wszystkim trzeba podjac decyzje, pogodzic sie z nia i zaczac sie nia cieszyc. Ustawic sobie date wyjazdu, zabukowac pierwszy bilet. Ta pierwsza data jest najwazniejsza, aby mozna bylo zaczac dzialac w kierunku organizacji. Ona bedzie Cie dopingowac do dzialania oraz pozwoli na przezwyciezenie okresow zwatpienia, ktory zawsze sie pojawia, a pytania typu Po co? Dlaczego to robisz? Czy warto? powracaja co jakis czas.
Jezeli jest juz ten pierwszy krok, to dalej juz bedzie tylko latwiej i same przygotowania fizyczne, zdrowotne, psychiczne, sprzetowe do wyprawy beda juz sama przyjemnoscia i czescia integralna wyjazdu, bo nie chodzi tylko o samo przezycie wyjazdu, ale ten czas przed rowniez daje wiele satysfakcji.
W moim przypadku bedzie to pierwszy tego typu wyjazd i nie mam zbyt duzego doswiadczenia w Azji, gorach, podrozach z plecakiem. Moja wiedza opiera sie na przeczytanych blogach, poradach, stronach internetowych i paru rozmowach z ludzmi ktorzy tam byli oraz swego rodzaju zaradnosci zyciowej :)
Wiec zakupy w Polsce robie troche w ciemno. Dodatkowy fakt, ze jako facet to zdecydowanie lubie gadzety i za pewne kilka rzeczy ktore kupilem na wyjazd nie do konca mi sie przydadza - badz na miejscu moglbym je dostac taniej. Lecz sam fakt ich poszukiwan w sklepach i cala otoczka wokol tego sprawia mi niesamowita przyjemnosc, ktorej nie jestem w stanie sobie odmowic przed wyjazdem.
Co najwazniejsze moim zdaniem trzeba zrobic przed wyjazdem:
- pozegnac sie z rodzina i znajomymi - nigdy nie wiesz co sie moze zdarzyc, a zycie moze sie roznie potoczyc, wiec to na pierwszym miejscu.
- szczepienia - droga inwestycja w Polsce, ale chyba i tak taniej niz placenie z wlasnej kieszeni za leczenie w jakiejs smiesznej klinice niewiadomo gdzie, badz zlapanie czegos co zmusi do przerwania podrozy...
- przewodniki, mapy - ja sciagam z internetu i na biezaco bedac na miejscu bede budowac baze tego co chce zobaczyc, w koncu ma to byc przygoda a nie zaplanowana duzo wczesniej wycieczka.
- poczytac co nieco o zwyczajach, przyzwyczajeniach i sposobach na turystow, gdyz to my biali jestesmy w Azji uwazanych za tych z dolarami w kieszeni.... (coz, ja postaram sie zweryfikowac troszke ich poglad na bialego turyste :) )
- sprzet - generalnie rzecz biorac uwazam ze najpotrzebniejsze rzeczy zabieram ze soba(buty, plecaki, aparat, podstawowe ciuchy), natomiast reszte na biezaco bede uzupelniac w trakcie podrozy, gdyz do konca sam nie wiem co sie przyda
- ubezpieczenie, ja osobiscie wykupilem Signal Iduna World Sport, daje jakis komfort i jest na pewno lepszym rozwiazaniem niz nie posiadanie zadnego, a jak kogos stac to mysle ze warto zainwestowac w podroznicze, ktore kosztuje okolo 500 - 1000 eur za caly rok, ale obejmuje wiele rodzajow wypadkow na calym swiecie.
- fizyczne przygotowanie, coz bedzie tam sporo wysilku przede mna, wiec troszke kondycji na pewno sie przyda. Pare wypraw z ciezszym plecakiem, jakies bieganie, silownia.
- mentlanie/duchowo, coz chyba nalezy wyjezdzac z pozytywnym nastawieniem, usmiechem na twarzy i swiadomoscia, ze nic nas nie trzyma w podejmowaniu kolejnych decyzji i nie musimy o tym myslec podczas podrozy. Taki czysty umysl powinien pozwolic na pelne czerpanie radosci z nadazajacych sie okazji i sytuacji po drodze.
- pozegnac sie z rodzina i znajomymi - nigdy nie wiesz co sie moze zdarzyc, a zycie moze sie roznie potoczyc, wiec to na pierwszym miejscu.
- szczepienia - droga inwestycja w Polsce, ale chyba i tak taniej niz placenie z wlasnej kieszeni za leczenie w jakiejs smiesznej klinice niewiadomo gdzie, badz zlapanie czegos co zmusi do przerwania podrozy...
- przewodniki, mapy - ja sciagam z internetu i na biezaco bedac na miejscu bede budowac baze tego co chce zobaczyc, w koncu ma to byc przygoda a nie zaplanowana duzo wczesniej wycieczka.
- poczytac co nieco o zwyczajach, przyzwyczajeniach i sposobach na turystow, gdyz to my biali jestesmy w Azji uwazanych za tych z dolarami w kieszeni.... (coz, ja postaram sie zweryfikowac troszke ich poglad na bialego turyste :) )
- sprzet - generalnie rzecz biorac uwazam ze najpotrzebniejsze rzeczy zabieram ze soba(buty, plecaki, aparat, podstawowe ciuchy), natomiast reszte na biezaco bede uzupelniac w trakcie podrozy, gdyz do konca sam nie wiem co sie przyda
- ubezpieczenie, ja osobiscie wykupilem Signal Iduna World Sport, daje jakis komfort i jest na pewno lepszym rozwiazaniem niz nie posiadanie zadnego, a jak kogos stac to mysle ze warto zainwestowac w podroznicze, ktore kosztuje okolo 500 - 1000 eur za caly rok, ale obejmuje wiele rodzajow wypadkow na calym swiecie.
- fizyczne przygotowanie, coz bedzie tam sporo wysilku przede mna, wiec troszke kondycji na pewno sie przyda. Pare wypraw z ciezszym plecakiem, jakies bieganie, silownia.
- mentlanie/duchowo, coz chyba nalezy wyjezdzac z pozytywnym nastawieniem, usmiechem na twarzy i swiadomoscia, ze nic nas nie trzyma w podejmowaniu kolejnych decyzji i nie musimy o tym myslec podczas podrozy. Taki czysty umysl powinien pozwolic na pelne czerpanie radosci z nadazajacych sie okazji i sytuacji po drodze.
No comments:
Post a Comment